"Lepiej zobaczyć coś raz,
niż słyszeć o tym tysiąc razy"

Chiny - Wielki Mur

maj 2017

Po polskiemu mglisto. Ale to nie mgła. Wtedy się masek nie zakłada. To SMOG! Widoczny, odczuwalny, gęsty, prawie namacalny. Prognozy alarmują na czerwono: POZIOM MAX! Słoneczko schowane w jakiejś piaskowej mazi. Podobno to się nazywa zadymka pyłowa. Niezła zadyma zmieniła później kaliber na piaskowy. Stopnia kamiennego na szczęście nie ogłoszono!

Dzielni obywatele Republiki przywykli do takich warunków tłumnie wybrali się na wyprawę. Rejon Badaling odwiedziły już tak zacne osobistości jak prezydenci, premierowie, sekretarze i różne inne VIP-y, że Stary z Młodym nie mogli sobie odmówić pójścia ich śladami. Towarzysz Mao powiedział: „Ten, kto nie wspiął się na Wielki Mur, nie jest mężczyzną”.
Zwiedzających sporo, ale to jeszcze nie sezon i nie potrzeba służb kierowania ruchem. Chociaż co jakiś czas w szczególnie atrakcyjnych miejscach stoją zwarci i gotowi. Pozytywną ciekawostką są osoby sprzątające porzucone papierki. Jest naprawdę czysto!

Tego się nie da opisać! Tu trzeba być i to zobaczyć!

Pomimo ciągłego ruchu i gwaru warto przystanąć na chwilkę, założyć na siebie wirtualną zbroję wojownika z dynastii Ming, spojrzeć na wijący się po wierzchołkach gór trakt zbudowany rękoma chyba milionów ludzi. Wczuć się w rolę żołnierza, który wezwany na posterunek zap… z całym sprzętem po miejscach, gdzie niekiedy schody pną się prawie pionowo w górę…

Zapraszamy do filmoteki na filmy z podróży

SERWIS INFORMACYJNY BIURA PODRÓŻY "SAMSEJADE"

Z NAMI ZOBACZYSZ TO, CO INNI BĘDĄ PRZED TOBĄ UKRYWALI !
TYLKO U NAS OFERUJEMY SAME RAMY – RESZTĘ WYPEŁNIASZ TY !